Rodney

"Przeżyj. Musisz przeżyć. Wstawaj i walcz!
Niektórym wydaje się, że przetrwali piekło bo byli bliscy
 śmierci, bo byli świadkami okropności, bo widzieli 
straszne rzeczy... nie mają o tym pojęcia.
 Piekłem nie jest zagrożenie, a jego 
całkowity brak... i O D R Z U C E N I E."
R O D N E Y
Szpieg
Basior | 6 lat | Epsilon | Ogień
Punkty - 9 960

C H A R A K T E R
 Rodney - wiecznie radosny, skaczący radośnie z byle powodu, bo patrzy na świat przez różowe okulary, nigdy nie przepuszcza do siebie myśli o złych stronach... czegokolwiek. Wydający się wilkiem w ogóle nie zdolnym do zastanowienia się nad swoimi poczynaniami przed ich dokonaniem, bez umysłu strategicznego, bez czegokolwiek przydatnego w dorosłym życiu. Poza radością życia - tak, tego nie brakuje. Uchodzący za wyrośniętego szczyla, zawsze kryty przez jego matkę, bezgranicznie go kochającą i ochraniającą własną piersią nawet przed Alphą, wiecznie na niego z resztą wściekłym. Ani razu w życiu nie ukarany, przez co okropnie zuchwały. Szczególnie wobec faktu, że jest jedynym źródłem prawdziwego ciepła w okolicy - ze wszystkimi pozostałymi o żywiołach mroźnych... Ale to było kiedyś. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe tej pomysłki. Rodney ma ten okres dawno za sobą.
Gdy zostajesz porzucony na pastwę losu, sam na środku pustkowia, bez nikogo u boku mimo ciągłego uczucia bycia obserwowanym... wtedy zmienia się wszystko. Z początku się boisz. Jesteś przerażony, ale z czasem się przyzwyczajasz. Godzisz się ze swoim losem, a twoimi jedynymi myślami są słowa: "Przeżyj, Musisz przeżyć." Nie dlatego, że tego pragniesz, a dlatego, bo taka jest twoja natura, twój instynkt i siła przetrwania. Ktoś, kto żyje sam tak długo, jak Rodney, nie tylko się usamodzielnia — On zaczyna uczyc się ciszy, nienawidzić hałasu, bo ten zwiastuje niebezpiecznie. Gdy za wejściem do ciemnej jaskini, którą uznałeś za swój pustelniczy dom, po raz pierwszy od tygodni pojawiają się głosy, to nie jest oznaka ratunku — oj nie — to zwiastuje zagrożenie. Hałas to zło, zagrożenie, i należy go unikać... tak samo, jak towarzystwa, bo nie wiadomo, czy ten drugi rozbitek nie czyha tylko na twój dobytek. Na to, co zdobyłeś sam, w niebezpieczeństwie i z wielkim trudem.
Obcy? A któż to taki? Ratunek, który nigdy nie nadchodzi? Czy może okrutni złodzieje, tacy jak ty? A... czym jest ratunek dla odludka? Obcy, którzy mają go uratować, a którym nie może ufać... nie potrawszy tego robić? Nie. Rozbitek, który z pustkowi trafia między swoich do końca życia pozostaje sam, w swojej jaskini, póki ktoś naprawdę ważny go z niej nie uratuje. Rodzina, ukochani... nie jacyś tam obcy. Tych Rodney już nie ma. Już nie Ale mógłby mieć, gdyby dopuścił kogoś do siebie... Kiedyś już nie ma, choć czasem wydaje się krzyczeć: "Tu jestem!" To tylko echo przeszłości... ale może jakoś da wyzwolić się je z klatki? Może jest jeszcze coś, lub ktoś, komu uda się znaleźć klucz?
H I S T O R I A
 Rodney został urodzony w watasze, której nazwa jest powszechnie raczej mało znana - ów grupa bowiem nie była nazbyt zwana, a jej nazwa wcale nie była chwytliwa. Ot Argathu żyła sobie w spokoju nad wodami rzeki Gro, czyli byłej Amazonki. Wataha ta rządziła się własnymi, surowymi zasadami, której nie łamał nikt - poza Rodney'em, czyli wynikiem głupoty młodego Alphy, który bez namysłu zdradził partnerkę. Ten był bowiem broniony piersią matki przed każdą kolejną karą, jakie mogły go czekać za wykroczenia. Razem z bratem był wiecznym utrapieniem, coraz z resztą większym każdego miesiąca, gdy to stawał większy, silniejszy, a mimo to raczej coraz głupszy, zamiast mądrzeć. Wraz z bratem dokazywał na wszystkie możliwe sposoby, niszcząc zameczek z piasku zbudowany przez pokolenia linii Alph watahy. Sielanka wydawała się być wieczna, aż do przebrania się miarki - w drugim roku życia Rodney'a było już jasne, że rozwścieczony Raul od dawna układał misterny plan pozbycia się problemu, jakim był jego bękart. 23 Czerwca drugiego roku życia basiora zwołał zebranie wszystkich wilków z watahy, na której okazało się iż młody basior zdradził - nikogo już wtedy nie obchodziło, co sądzi o tym matka wilka, i że wytoczyła najcięższe działa. "To twój syn, Raul! jak możesz?!" Nie było już wyboru, dowody były silniejsze nawet od woli młodzika. Nim się obejrzał, został skatowany niemal na śmierć i wygnany bez możliwości powrotu... na pustkowie razem z broniącym go do końca bratem.
Tułaczka przyniosła mu wiele - szczególnie po tym, jak Joey oddał swe życie, by uratować brata przed rozwścieczonym i od dawna nie jedzącym niczego Niedźwiedziem. Rodney przeżył tam piekło, lecz przeżył... dotrzymał obietnicy danej matce i braciszkowi. Możliwe nawet, że jego grób nie został jeszcze przysypany śniegiem. Choć jest dość wątpliwe, zważywszy na często odwiedzające tamte tereny śmiercionośne śnieżyce.
Po kilku latach wilk w końcu został odnaleziony. Jak? przez zupełny przypadek, w ostatniej chwili dawnego życia, w najlepszym momencie... śmiertelnym niebezpieczeństwie. Ale czy aby ów ratunek nie jest powodem jego upadku? Dowodem na to, że Rodney po swoich przejściach już nigdy nie wróci do normalności... taka miała być jego kara. Wieczna tułaczka, wieczne odrzucenie, wieczny ból. Wieczne potępienie. Po czasie... teraz już z własnej woli.
U P O D O B A N I A
 Mogłoby się zdawać, że Rodney jest całkowitym samotnikiem, nienawidzący wszystkich i wszystkiego, czy też wiecznie zlękniony... właściwie nie wiadomo czego - ale to nieprawda. Trzeba tylko znaleźć złota ścieżkę, a Rodney stanie się prawdziwą towarzystwa... problem tkwi jedynie w tym, że ta złota ścieżka jest ze wszystkich stron zarośnięta cierniami, a od góry skrywaja ją gęste korony drzew.
Rodney to wilk o specyficznym trybie życia - nie śpi całą noc, a odbywa regularne kilkudziestominutowe drzemki podczas każdej doby. Czemu? Nikt w zasadzie nie wie, on twierdzi, że to o wiele zdrowsze... nikt mu jakoś nie wierzy, ale coś w tym jest.
R O D Z I N A
 Rodney, jako wynik niechcianego przypadku i zdrady, został wychowany bez wiedzy o tożsamości swojego ojca - choć domyślał się iż jest to Alpha watahy imieniem Raul. Matka nosiła zaś imię Cersie, nigdy nie chciała, aby prawda o pochodzeniu jej syna wyszła na jaw... nie udało jej się. Rodney miał jeszcze brata, Joey'a, lecz ten zginął w jego obronie.
Z A U R O C Z E N I E
 Miłość? Nie... to jest... niebezpieczne - Ale z drugiej strony... Asami jest taak cudowna. Och, Złocie między śniegami, przyjdź tu tylko, a pokażę ci mój świat!
I N N E
 ---
S K A R G I / P O C H W A Ł Y
 1/0
K O N T A K T
Howrse - Ave       E- mail - aveshu1946@gmail.com
S T A T Y S T Y K I
Inteligencja: 7    Szybkość: 5   Siła: 10   Zwinność: 7   Wytrzymałość: 25

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WioskaSzablonów | x.