Od Ashton'a Do Asami

 Spojrzałem tęsknie za waderą a gdy już zniknęła mi z pola widzenia wziąłem wdech i wszedłem do jaskini niedźwiedzia.....To znaczy alfy. Jedno i to samo jak zakładam.
- Hejoszki! -krzyknąłem poszukując wzrokiem żywej duszy.
- Kto tam? -dobiegł mnie głos a po chwili z mroku wynurzyła się wadera.
- Jestem Ashton. Chciałbym dołączyć do watahy -odparłem.
- W takim razie witaj. Jestem Relijyon -przedstawiła się- Skoro już jesteś oficjalnym członkiem watahy to może powinniśmy znaleźć ci jaskinię? -zaproponowała.
Od razu się zgodziłem i razem z alfą ruszyłem na poszukiwanie groty. Po jakiejś godzinie w końcu udało mi się wybrać odpowiednią.
- Nigdy nie widziałam tak wybrednego wilka -stwierdziła Relijyon żegnając się ze mną.
- Tak wiem, trochę nam to zajęło -odparłem przepraszająco- Ale zaczekaj!
Wadera odwróciła się i spojrzała na mnie.
- Wiesz gdzie mieszka Asami? -spytałem.
- Pewnie. Ja miałabym nie wiedzieć? -uśmiechnęła się- Idziesz prosto aż dotrzesz do małego jeziorka. Tam zaraz jest taka nieduża jaskinia. łatwo ją znaleźć.
Podziękowałem alfie i wróciłem do swojej jaskini. Robiło się ciemno, więc postanowiłem, że jutro odwiedzę swoją nową koleżankę. Już nie mogłem doczekać się spotkania...

Asami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WioskaSzablonów | x.