Od Ashton'a Do Yuki'ego

 Rzuciłem się biegiem do jaskini naszej alfy. Lepiej dotrzeć tam czym prędzej, bo jeszcze Yuki zmieni zdanie. Co do tego basiora to wydawał się być nieco dziwny. Samotnik, nie daje się dotykać.... W każdym razie dał się przekonać. To najważniejsze.
- Relijyon! -krzyknąłem zaglądając do jaskini alfy.
W odpowiedzi usłyszałem krótkie 'Właź', więc zrobiłem jak nakazała.
- Mam nowego basiora. Chce dołączyć do watahy -wyjaśniłem pokazując głową na Yuki'ego.
Basior uśmiechnął się z dystansem i rozejrzał lekceważąco po jaskini.
- Miło mi. Jestem Relijyon -przedstawiła się wadera.
- Domyśliłem się po wrzaskach tego tutaj -jego wzrok powędrował w moją stronę.
Uśmiechnąłem się tylko. Sądząc po minie Yuki'ego już od pierwszego spotkania uważał mnie za idiotę. Dobrze, że tylko tak myślał, bo jeśli odważyłby się powiedzieć to na głos nie zostałaby z niego kupka popiołu. Może i jestem świrem ale bić się umiem.
- W porządku -powiedziała alfa chcąc zapobiec niepotrzebnej kłótni- Ash oprowadź go po terenach.
- Z chęcią -przytaknąłem głową- Chodź -zwróciłem się do basiora.

Yuki? <Ashton taki świr XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WioskaSzablonów | x.