Od Ririn Do Yuki'ego

 Powoli otworzyłam oczy. Wszystko wydawało mi się szaro-białe. Może dlatego, że jestem w krainie skutą lodem? A zresztą tak mnie głowa bolała że nie miałam czasu się nad tym zastanawiać.
Pomasowałam się w głowę i od razu poczułam nieduży guz.
- Ale się narobiło - mruknąłem wstając.
Zdziwiłam się jednak że nie doznałam żadnych obrażeń. No może poza całym obolałym bokiem którym przygrzmociłam w skałę.
- Coś czuję że potem będę miała zakwasy.
Jednak w tym wszystkim czegoś tu brakowało. Omiotłam wzrokiem cały teren.
Po chwili dotarły do mnie wszystkie wspomnienia.
- Chwila ale gdzie jest...
Nagle poczułam zimny wiatr, ale tylko przez chwile. Nie, to nie był wiatr. Już takie coś kiedyś czułam. Usiadłam na puchatym śniegu próbując sobie rzypomniec to wspomnienie. Jedno wiedziałam na pewno, że to coś jest ze świata podobnego do Eteru. Nie pasowało mi to. Jeśli to Kosiaż albo inny stwór może być nieciekawie. Najpierw musiałam znaleźć tego basiora a potem iść do Eteru zbadać całą tą dziwną sprawę....

? Yuki o?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WioskaSzablonów | x.