Od Kastiel'a Do Asami

 Poklepałem mojego małego przyjaciela po główce i wziąłem go na grzbiet - z resztą jak zawsze. Złapał swoimi małymi łapkami za moje śnieżnobiałe, puszyste futro i pogonił mnie tylnymi.
 - Wio rumaku! Biegniemy podbić serca pięknych niewiast! - krzyknął, po chwili dodał ledwo słyszalnie, by Asami tego nie usłyszała. - Ale ty już masz swoją niewiastę.
 - Pffff - parsknąłem. - Już wolę być koniem.
 - A Relijyon to co?!
 - Dlaczego wszyscy myślą, że ja i Reli kiedyś się zejdziemy?
 - Bo to bardzo prawdopodobne - poklepał mnie po uchu.
 - Nie dla mnie... I tym bardziej nie dla Relijyon.
 - Nie zaprzeczaj! Bujasz się w niej! Tylko nie zaprzeczaj bo je*nę cię w du*ę!
 - Relijyon woli ode mnie patyka, którego znalazła tydzień temu. Nawet z nim śpi.
W tej chwili dostałem soczystego klapsa w du*sko.
 - Masz za swoje milczący wodoroście! - walnął mnie w skroń.
 - Zaraz ty dostaniesz skrzeczący pierniku! - odparowałem.
 - Pierniki są dobre, a wodorosty ble - skrzywił się. - Poza tym jestem od ciebie przystojniejszy.
Nawet nie wiecie jak się powstrzymywałem by nie rzucić w niego jakimś tekstem. Zerknąłem w stronę Asami, która z trudem kryla swoje rozbawienie.
 - Widzisz! Nie myliłem się! - powiedział dumnie. - Nawet Asami wolałaby mnie od ciebie, tylko że ja jej nie chcę. Prawda?
Przystanąłem i mój wzrok powędrował do wadery. Ta stanęła wpół kroku, spojrzała na Serka wzrokiem mówiącym: "Chyba cię Bóg opuścił. Prędzej ty chcesz mnie, a ja nie chcę ciebie", po czym wznowiła marsz. Poszedłem jej śladami i już po chwili szliśmy ramię w ramię.
 - Wracając do... - zaczął Serek, pocierając łapką za uchem.
 - Milcz! - warknąłem, po czym szybko rozejrzałem się dookoła. - Chyba nie chcesz by dopadł cię Lethal.
No tak... Lethal. Serek panicznie się go boi, ja natomiast szybko znalazłem z nim wspólny język <pisanie w nocy to nie był dobry pomysł...> i teraz jesteśmy w jakimś sensie przyjaciółmi... Tylko że fretka o tym nie wie. Lubię go straszyć.
 - Gdzie?! - prawie pisnął przerażony.
Mrugnąłem porozumiewawczo do wadery, ta po chwili zrozumiała, że to żart i że ma go ciągnąć dalej.

< Asami? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WioskaSzablonów | x.