Taak, właśnie go zatrudniłam do mojej roboty.
Szefunio chyba się ucieszył bo skinął na mnie głową.
- Niech będzie, przyda nam się Psyche. - odwrócił się do nas plecami - W końcu pojawią się od ciebie jakieś zbłąkane dusze.
Zrobiłam niewinną minę.
- Ode mnie? - szef spojrzał na mnie unosząc jedną brew - No dobra kilka razy się zdarzało, ale.... - szef machnął rękę. Chyba mi odpuścił. Spojrzałam na Yukio... Uuuuu chyba się mu nie spodobała nowa praca.
- No choć pomożesz mi - powiedziałam z uśmiechem, ciągnąć go za szalik.
Yukio mruknąłą tylko coś pod nosem niezadowolony. Tupnełam łapą o czerwono-czarną ziemię otwierając portal.
- Bajo Szefie - powiedziałam śpiewanie, gdy weszliśmy do portalu.
Po chwili wyskoczylismy z portalu. Spojrzałam na basiora i pstryknełam go w nos.
- A teraz wszystko mi wyśpiewasz związane z tą Śmiercią - powiedziałam gdy ten masował nos.
? Yukio?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz